W październiku 1977roku obydwie parafie rawickie przygotowywały się do Peregrynacji. Byłam wtedy młodą mężatką – trzy lata po ślubie. Mieszkałam z mężem, córką Sylwią oraz z rodzicami w Sierakowie. Matkę Najświętszą zawsze kochałam i była mi bliska. W pobliżu naszego mieszkania znajdowała się na prywatnej posesji duża, piękna figura Matki Bożej. Z radością oczekiwałam na spotkanie z Jasnogórską Matką. Odnalazłam swoją twarz na archiwalnych zdjęciach wśród osób witających Maryję…
Żyliśmy wtedy w innej Polsce i było nie do pomyślenia, żeby Maryja odwiedziła rawicki szpital, czy więzienie. Dekoracje też drażniły ówczesną władzę. Uczennice Liceum Medycznego, mieszkające w internacie powiesiły na szybie w oknie swego pokoju mały obrazek Matki Bożej Częstochowskiej, ale natychmiast został on brutalnie zdarty przez kierowniczkę.
Na terenie parafii farnej jest osiedle – typowe, socjalistyczne skupisko 4-piętrowych bloków. Właśnie przy tych blokach zaplanowano przejazd samochodu-kaplicy i przekazanie Obrazu mieszkańcom Sarnowy. Partyjny aktyw nie wyobrażał sobie, żeby na tym osiedlu miały się pojawić jakiekolwiek dekoracje. Niech jedzie Obraz, ale żadnej flagi, żadnych napisów, żadnych świateł! Ludzie przyjdą, pójdą i śladu nie będzie, że cokolwiek się tam działo! Obydwie rawickie parafie były już pięknie udekorowane, a na Osiedlu Westerplatte jeszcze nic. I nagle, jak grzyby po deszczu, zaczęły pojawiać się emblematy, obrazy, światła, wielkie napisy, całe zwoje niebieskiego płótna, z góry na dół przez cztery piętra. Na każdym bloku, w każdym oknie! Osiedle nie to samo. I serca ludzi, którzy spotkali się z Najświętszą Matką też nie były już takie same!
Po 42 latach Matka znów przyszła do swoich dzieci. Kupowaliśmy obrazy, wstążki, proporczyki, by udekorować mieszkania i obejścia. Teraz stroiłam nasz własny dom przy ul. Witosa, a ks. proboszcz uzgadniał szczegóły pobytu Matki Bożej w Zakładzie Karnym, gdzie jest kapelanem. Dziewiątego września stanęłam przed Maryją i spojrzałam w Jej oczy z całym bagażem mojego życia, już jako emerytka, matka dorosłej córki i syna, babcia dwójki dzieci, duchowa siostra licznych przyjaciół. Tak wiele miałam Najświętszej Matce do powiedzenia, chciałam być blisko Niej, słuchać Jej dobrych rad i wypraszać błogosławieństwo dla wszystkich, których noszę w swoim sercu. Byłam na Nawiedzeniu w swojej i sąsiedniej parafii rawickiej, a potem jeździłam do okolicznych miejscowości, by jeszcze na Maryję popatrzeć, użalić się, wypłakać i Ją pocieszyć za tych, co nie kochają swej Matki ani Jej Boskiego Syna…
W poniedziałek 9 września 2019r. na plantach, wzdłuż trasy przejazdu samochodu-kaplicy oraz przy kościele p.w. Chrystusa Króla i Zwiastowania Najświętszej Maryi, Panny tłumnie zgromadzili się wierni. Około godz.17.30 Obraz przybył z Zielonej Wsi w asyście wozów strażackich na sygnałach oraz motocyklistów. Tuż po przyjeździe Obrazu niebo rozdarły salwy honorowe.
Przed świątynią Matkę Bożą witali: metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki, proboszcz parafii ks. kanonik Wojciech Prostak, kapłani z dekanatu rawickiego, samorządowcy, przedstawiciele instytucji państwowych i licznie zgromadzeni mieszkańcy. Obraz w procesji do kościoła ponieśli: m.in. księża, przedstawiciele Ochotniczych Straży Pożarnych, funkcjonariusze Zakładu Karnego, samo-rządowcy, grupy parafialne oraz chórzyści. Oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Dęta z Miejskiej Górki. Dziewczynki w procesji sypały kwiatki.
Matkę Bożą umieszczono na specjalnie przygotowanym ołtarzu, w ramie ozdobionej przepięknymi, czerwono-kremowymi różami. O godz. 2100 odprawiono nabożeństwo Apelu Jasnogórskiego, potem był czas czuwania młodzieży. O północy sprawowano Pasterkę Maryjną, poprzedzoną modlitwą za zmarłych parafian. Na czuwanie z Maryją zaproszono wspólnoty działające w parafii. Jak w wielu innych stacjach Nawiedzenia, także i u nas były nabożeństwa dla chorych, dla dzieci i matek w stanie błogosławionym.
W czasie doby Nawiedzenia, 10 września o godz. 1500 obraz Matki Bożej uroczyście przewieziono do Zakładu Karnego w Rawiczu. Pierwszy raz w bogatej historii peregrynacji Obrazu, która trwa od sierpnia 1957 roku, oraz w dziejach polskiego więziennictwa, kopia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej zawitała za więzienne mury. Na wewnętrznym dziedzińcu osadzeni mieli możliwość krótkiej modlitwy, a także wysłuchali idei i historii Nawiedzenia, przedstawionej przez Kustosz Obrazu oraz ks. Wojciecha Prostaka, który jest kapelanem Zakładu Karnego w Rawiczu i Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Poznaniu.
Miesiąc później, 10 października 2019r., nasz ks. proboszcz Wojciech Prostak wraz z delegacją funkcjonariuszy Zakładu Karnego w Rawiczu udali się na Jasną Górę, aby podczas Apelu podziękować za nawiedzenie Matki Bożej w kopii Cudownego Obrazu rawickich parafii i miejscowego więzienia. Ks. proboszcz prowadził rozważanie, a na koniec nabożeństwa kpt Andrzej Antkowiak złożył szczególne wotum wdzięczności, wykonane przez skazanego Rafała: drewnianą płaskorzeźbę z wizerunkiem Matki Bożej.
Znakiem łaski, jaka stała się moim udziałem jest pamiątkowy album, który pomogła mi wykonać s. Iwonka. Dziękuję przy tej okazji p. Reni Hołodowej i jej pracownikom z Zakładu Fotograficznego z Rawicza, bo bez nich nie miałabym tej wzruszającej pamiątki. Dedykuję mój album Matce Najświętszej z serdeczną wdzięcznością za wielki dar Jej Nawiedzenia obecnego i tego sprzed lat.
Krystyna Skiba