W niedzielne przedpołudnie 18 lipca wyruszyli parafianie z Trzebosi wraz ze swoim proboszczem na kolejną, samolotową pielgrzymkę do Fatimy. W krakowskich Balicach dołączyło jeszcze 12 innych pątników z ks. Bernardem, duszpasterzem z Austrii oraz pilotką i przewodniczką – niezawodną p. Jolantą Potempą. W sumie nasza grupa liczyła 40 osób. Kilku reprezentantów miało Apostolstwo Rodziny Saletyńskiej, szczególnie w osobie s. Iwony z Dębowca, biorącej aktywny udział w tym pielgrzymowaniu. Specjalnie wybraliśmy ten termin, chcąc przeżyć procesję i rocznicę objawienia Maryi w sierpniu, które z powodu uwięzienia pastuszków nie odbyło się 13 dnia miesiąca w Cova da Iria, ale 19 w Valinhos. Dziś jest tam zagajnik porośnięty oliwkami i korkowymi dębami, pośród których stoi kapliczka z białą figurą Matki Bożej. Wizjonerzy mówili, że Maryja była wtedy bardzo smutna, a Łucja przekazała Jej słowa: „Wiele dusz idzie do piekła tylko dlatego, że nie ma nikogo, kto by się za nie modlił i ofiarowywał”. Rano braliśmy udział w międzynarodowej celebracji eucharystycznej w Bazylice Trójcy Świętej, a wieczorem w pokutnej procesji, która o godz. 2200wyruszyła z fatimskiego placu do Valinhos. Odmawialiśmy różaniec idąc w ciemnościach, gdyż ze względu na zagrożenie pożarem służba porządkowa nakazała zgaszenie lampionów. Na miejscu zostały odczytane modlitwy oraz rozważania w kilku językach. Ks. Bernardowi przypadł przywilej prowadzenia modlitwy po polsku.
Nazajutrz pielgrzymi szlak poprzez Karmel w Coimbrze i spotkanie z duchowością Siostry Łucji zawiódł nas do Santiago de Compostela. Uczciliśmy św. Jakuba na tronie i jego relikwie w srebrnym grobowcu. Znaczna cześć grupy przeszła pieszo 7-kilometrowy odcinek drogi od naszego hotelu „Castro” do katedry. W ogromnej świątyni trwał remont, dlatego na Mszę św. poszliśmy do pobliskiego kościoła OO. Franciszkanów. Nie zaniedbaliśmy naszych modlitewnych zobowiązań. W środę podczas jazdy autokarem wszyscy modlili się Nowenną do Matki Bożej Saletyńskiej, a w czwartek po Mszy św. było nabożeństwo do Opatrzności Bożej. Nie zabrakło sporej dawki słońca, wody i piasku, podczas całodniowego pobytu w nadmorskiej miejscowości Figueira da Foz. Dopełnieniem była piątkowa wizyta w sanktuarium Nazare, połączona również z plażowaniem. Wieczorem wróciliśmy do Fatimy, by dopełnić modlitwy i pokuty. Po drodze dokonaliśmy udanego zakupu dużej figury do kościoła parafialnego w Trzebosi. Był to dar nie tylko parafian, ale wszystkich uczestników. Pani Przewodnik ufundowała piękny, kryształowy różaniec. Mieszkańcy z Podlasu, którzy mają kościół dojazdowy również zakupili figurę do swej kaplicy. W sobotę rano poszliśmy do wioski fatimskich pastuszków. Siostra Iwona prowadziła rozważania Drogi Krzyżowej. Po obiedzie niektórzy podjęli na placu pokutną drogę na kolanach do kaplicy objawień w Fatimie. Wieczorem nasi pielgrzymi wnieśli swój wkład w nabożeństwo różańcowe i procesję. Gabrysia, która jechała z mamą podziękować za ocalenie życia w wypadku, jaki się przydarzył 2-lata temu mówiła pięknie 5 razy „Zdrowaś Maryjo” podczas międzynarodowego Różańca, a kilkoro pątników – w tym ojciec z dwoma synami – nieśli figurę Matki Bożej w uroczystej procesji po placu. Niezapomniane chwile! W niedzielę rano dzielnie wstaliśmy na 600, na naszą Mszę św. w miejscu objawień. Panowie przynieśli ochoczo dużą figurę, która tam została poświęcona. Potem jeszcze raz przyszliśmy na międzynarodową Eucharystię, którą celebrowało czterech kardynałów, biskup i kilkunastu kapłanów. Po obiedzie odjeżdżaliśmy do Lizbony. Zwiedzanie stolicy zakończyła modlitwa w miejscu urodzin św. Antoniego. Do Ojczyzny przylecieliśmy szczęśliwie po północy; już rozpoczął się nowy dzień – uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej 26 sierpnia. Na lotnisku czekał autokar, który przywiózł naszą parafialną grupę do Trzebosi. Teraz Matka Najświętsza w swojej fatimskiej figurze z piękną koroną odbiera cześć na probostwie, aż zostanie uroczyście wprowadzona do kościoła, co planujemy godnie urządzić w niedzielę 13 października.
Dziękujemy Opatrzności Bożej za nasze szczęśliwe, bezpieczne i owocne pielgrzymowanie. Mieszkaliśmy w dobrych hotelach, zwłaszcza w Fatimie w nowym, zakonnym obiekcie Księży Marianów. Ufamy, że będziemy teraz częściej i gorliwiej modlić się na Różańcu oraz podejmiemy zachętę Matki Najświętszej do pokuty i modlitwy o nawrócenie grzeszników.
Wdzięczny proboszcz Ks. Józef Fila
z parafianami